Pewnego dnia do naszej klasy doszedł nowy chłopak. Był bardzo przystojny, miły. Wszystkie dziewczyny były w nim zakochane, w tym ja i moja przyjaciółka Lisa. Chłopak nazywał się Dawid, tak Dawid Kwiatkowski ten sławny piosenkarz. Gdy zbliżał się grudzień, Dawid szukał wokalistki, która zaśpiewa z nim na koncercie kolęd. Zrobił casting. Zgłosiłam się ja, Lisa i kilkanaście innych dziewczyn. Wygrałam ! Zaczęły się próby i strasznie zbliżyliśmy się do siebie z Dejwem, po kilku dniach zostaliśmy parą, a wszystkie dziewczyny mi tego zazdrościły. Zupełnie zapomniałam o Lisie, nie miałam dla niej czasu, każdą chwilę spędzałam z Dawidem. Po pewnym czasie Lisa zadzwoniła do mnie abym podała jej lekcje, więc podałam, po czym zapytała czy wyskoczymy gdzieś na miasto, ja odpowiedziałam :
- Nie chce mi się, jestem już umówiona z Dawidem, on jest dla mnie najważniejszy.
Ona się rozłączyła. Następnego dnia w szkole podeszła do mnie i powiedziała:
- Udław się tym Srawidem kurwa.
-Spierdalaj lasia - Odpowiedziałam i podstawiłam jej haka. Przewróciła się, a ja poszłam na lekcje. Wracając do domu dostałam sms od jej mamy.
" Daria, proszę Cię przyjdź do mnie jak najszybciej.." - A więc poszłam. Wchodzą do jej domu dała mi do ręki list.
" Droga Dario... Strasznie mi Ciebie brak, ten chłopak namieszał Ci w głowie, a o mnie zapomniałaś, ja już dłużej nie mogłam bez Ciebie żyć. Podcięłam sobie żyły, mam nadzieję, że tam u góry będzie mi lepiej... Lisa "
Po przeczytaniu rozpłakałam się i pobiegłam do domu. Zrozumiałam, że przyjaźń jest ważniejsza od miłości. Wiem, jak wielki błąd popełniłam. Zerwałam z Dawidem, wzięłam tabletki, umarłam. Teraz jestem w Niebie, razem z Lisą, przyjaźnimy się, i nikt nas już nie rozdzieli..
_______________________________
A więc koniec.. :) Podobało się? Chcecie więcej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz